relacja Karnawałowy Bieg Przebierańców parkrun #44 - 25.02.2017

Szczegóły

Opublikowano: niedziela, 26, luty 2017 22:04

Odsłony: 4192

Parkruny odbywają się systematycznie, w każdą sobotę, na tej samej 5 km trasie. Wydaje się to dosyć nudne i schematyczne.

Nic podobnego. Każdy bieg jest ciekawy, emocjonujący, ze zmienną pogodą. Niektóre mają swoje akcenty sportowe (Otwarte Mistrzostwa BT – cztery edycje) i tematyczne (połowinki, różne święta, akcje wolontariackie itp).
Jednak parkrun #44, który odbył się 25.02.2017 był po prostu... niezwykły.
Z racji przypadającej na ten dzień ostatniej soboty karnawału tematem przewodnim był BIEG PRZEBIERAŃCÓW.

Pogoda dopisała - było sucho i słonecznie.  
Frekwencja optymistyczna - 97 uczestników, w tym, co bardzo cieszy, 32 młodzieży szkolnej (rekord!).
Na biegu debiutowało sześć osób. Aż trzynaście uzyskało rekordy życiowe - to trochę zaskakujące ze względu na zabawowy charakter tego biegu.
Biegający Tczew ciągle jakiś rozproszony (może w końcu zbierzemy się na roczku parkrun Tczew) - tym razem nasza grupa liczyła 27 osób.
Tydzień temu było ostre ściganie w ramach Otwartych Mistrzostw Biegającego Tczewa (edycja ZIMA), teraz nastawienie na dobrą zabawę - panowały nastroje radosne, swobodne i figlarne.

Wielu założyło finezyjne i oryginalne stroje.
Mieliśmy postaci z bajek: Myszkę Miki (to chłopiec) i Myszkę Minnie (to dziewczynka) - bardzo podobały mi się te przebrania. Wymagały kreatywności, wielu starań (prawdopodobnie wypożyczenia przebrania z Disneylandu) i sporego wysiłku w pokonaniu trasy w takim kostiumie.
Ponadto byli z nami śpioch, wróżki, aniołki i diabełki. Nie zabrakło bohaterów komiksów Marvela - kobiet kotów, batmanek i batmanów.
Bardzo kolorowo i wesoło prezentowali się klauni, klaunice, biedronki, więźniowie, tancerki i tancerze w (kostiumach do tańca klasycznego, dyskotekowego i ludowego).
Niektórzy skrywali się za maskami, inni wyróżniali finezyjnymi perukami.
Trochę też było biegaczy przebranych za... biegaczy (sprytne).

Słowo o naszych liderach.

Trener jeszcze w trakcie biegu wytrzymywał emocjonalnie i na chłodno mierzył nam czasy, ale jak już było po zawodach to aż go nosiło - nie mógł odmówić sobie krzesanego z ładną tancereczką.
Prezes w swoim pomyśle na przebranie zastosował klucz dedukcyjny: parkrun Tczew #44 - „a Imię jego czterdzieści i cztery” - „Widzenie Księdza Piotra” w „Dziadach cz. III” - Adam Mickiewicz. Kto był, ten mógł zobaczyć biegającego Adama Mickiewicza. Szybko biegającego Adama Mickiewicza.
Tomek... (muszę się chwilę zastanowić jak to opisać) ...naprawdę zaskoczył. Naraził się co prawda na niebezpieczeństwo przeziębienia - rajstopy nie chronią tak dobrze od wiatru jak biegowe leginsy, ale za to nogi prezentują się o wiele atrakcyjniej. Cała reszta wystroju była równie ciekawa co skutkowało tym, że zdołał zdobyć tytuł zarówno króla jak i królowej biegu równocześnie (w głosowaniu nieoficjalnym).

To była świetna impreza. I ma duży potencjał.

Podsumowując - Brazylijczycy mają swój Rio carnaval, Włosi Il Carnevale di Venezia, a my Karnawałowy Bieg Przebierańców parkrun Tczew ;-)

Wszystko ładnie można zobaczyć na zdjęciach wykonanych przez Lucynę Waruszewską (pełna fotorelacja na Facebook.pl/parkrun-Tczew)

Sław

• « poprz.
• nast. »