konkurs fotograficzny "W biegowym kadrze" rozstrzygniety - wyróżnienia część1

Szczegóły

Opublikowano: wtorek, 16, luty 2021 23:05

Odsłony: 3970

Przedstawiliśmy już Wam wyniki konkursu fotograficznego "W biegowym kadrze" 
http://www.biegajacy.tczew.pl/12-news/313-konkurs-fotograficzny-w-biegowym-kadrze-rozstrzygniety
gdzie przedstawiliśmy Wam trzy nagodzone zwycięskie foto-historie Michała, Ani i Tomka.

Ale nie zapominamy o pozostałych wyróżnionych uczestnikach konkursu, których miłość do biegania została uwieczniona w kadrze. Ze względu na dużą ilość prac podzieliliśmy ich prezentacje na części (losowo)... 

Zapraszamy do lektury

Część 1 (SEBA, KASIA, MARZENA, WIESIEK-CAPITANO)

SEBA

Moje najpiękniejsze wspomnienia i najbardziej emocjonujące były z Maratonu w Atenach w miejscu gdzie te zawody powstały. Był to mój pierwszy maraton i to w jakim miejscu, oczywiście przygotowania i treningi były aby nie dać plamy i dobiec do końca.
Była to wycieczka 5 dniowa połączona z Maratonem także przy okazji poznaliśmy trochę historii, a do tego poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi z całej Polski, z którymi utrzymujemy kontakt do dziś.
Dzień przed maratonem mieliśmy wizytę w polskiej ambasadzie i oczywiście wspólna fotka z panią ambasador.
No i nastał ten dzień pobudka wcześnie rano, lekkie śniadanie, mega stres, autokar i podróż autokarem do miejscowości Maraton na start, ale to były emocje. Oczywiście mnóstwo fotek, 11 tysięcy ludzi, 30 stopni w słońcu i wyczekiwanie na start, iiiiiiiiiiiii poszło ruszyliśmy. Nikt z nas nie nastawiał się na czasówki ale tylko aby złapać z tego wszystkiego jak najwięcej. Przebiegaliśmy przez mnóstwo miejsc ale jedno utkwiło w pamięci najbardziej, miejsce pożarów w Grecji gdzie zginęło 80 osób w tym 2 dwóch Polaków. Łzy w oczach widząc jaka tragedia spotkała tych ludzi.
Cały Maraton odbywał się 11.11.2018 w dzień niepodległości. Organizator wycieczki miał przygotowaną dla nas polską 10 metrową flagę, na 40 km postój zbiórka ekipy rozciąganiecie flagi i bieg do mety i ostanie kilometry trzymaliśmy flagę krzycząc Polska. Meta była na starożytnym stadionie olimpijskich WOW co za widok a Polacy którzy siedzieli i dopingowali wstali i bili brawo krzycząc Polska.
Piękne wspomnienia do których często wracamy i życzę każdemu aby doświadczył takich wspomnień.

KASIA

Spośród ogromnej ilości zdjęć biegowych, wybrałam to jedno, z którym mam(y) z moim mężem najmilsze wspomnienia. Historia tego zdjęcia sięga 2018 roku, gdzie 12 maja wzięliśmy udział w naszym pierwszym ćwierćmaratonie (nieco ponad 10 km - dla niewtajemniczonych) ;) Był to V Silgan Ćwierćmaraton w Tczewie.

Sam bieg okazał się nieco wymagający ale wspominamy go fantastycznie, tym bardziej, że zdobyliśmy wtedy nasze pierwsze medale z ćwierćmaratonu. Był to dla nas ogromny wyczyn! Czuliśmy mega wielkie zadowolenie co idealnie odzwierciedlają nasze miny na zdjęciu ;) Uwiecznił to najlepszy fotograf Domelonzo! Brawo!!!

Powyższe zdjęcie ma swoją dalszą historię... Otóż 7 miesięcy po opisanym przeze mnie biegu został rozstrzygnięty konkurs, organizowany przez Powiatowe Centrum Sportu w Tczewie, w którym wzięliśmy udział - konkurs na "twarz" plakatu dotyczącego kolejnego Silgan Ćwierćmaratonu, który miał się odbyć w 2019 roku. Zwycięzcami okazaliśmy się właśnie MY!!! :D Cóż to była za ogromna radość i ekscytacja! Wygrana w konkursie wiązała się z udostępnieniem naszego wizerunku (właśnie tego wybranego przeze mnie zdjęcia) na plakatach i ulotkach zachęcających biegaczy do wzięcia udziału w tym ćwierćmaratonie. Przez kilka miesięcy musieliśmy jakoś sobie radzić z taką popularnością (żarcik!) ;) Ten czas wspominamy bardzo sympatycznie! Była to niezapomniana przygoda w naszym biegowym życiu, którą z pewnością będziemy się chwalić w przyszłości naszym wnukom :D Serdecznie pozdrawiam biegowych przyjaciół Kasia 

MARZENA

 Jak wiecie z zawodu jestem pielęgniarką i lubię biegać charytatywnie .Biegam nie dla wyniku ,najbardziej lubię biegać dla dzieci .Sama tez pracuje w hospicjum domowym dla dorosłych i wiem jak bardzo hospicja potrzebują pieniędzy na realizacje swoich celów. Dlatego dumna byłam kiedy mogłam przebiec się ze skrzydłami po Tczewie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia .Dziś tez zapisałam się na bieg WOŚP warto pomagać bo kiedyś my tez będziemy potrzebować pomocy

WIESIEK  - CAPITANO

Przesyłam dwa zdjęcia do konkursu aby szanowna kapituła miała ból głowy z wyborem zwycięzcy.
Swoje zdjęcia zatytułowałem "Jak się śmiać to z samego siebie".

Padam do stupek Mistrzu	Mistrz Zyga: Synku co się gapisz zawiąż sznurowadła. Capitano: Na raz czy dwa razy???? Mistrz Zyga: A co chcesz jeszcze raz się schylać?

• « poprz.
• nast. »